Seks opowiadania – mój pierwszy raz (prawiczek) z koleżanką

opowiadanie erotyczne

Jestem książkowym przykładem osoby, która ma typowo piwniczne podejście do życia, dlatego przedstawiam wam mój pierwszy raz, trwał dosłownie minutę XD

 

Otóż pewnego wieczora, był jakoś piąteczek. Zwykle ludzie wtedy imprezują, walą do basa… ja owszem waliłem, ale sam przy kompie – moje ulubione wieczory. Akurat robiłem tygodniowy przegląd memów robiąc sobie co godzinkę lub dwie przerwę na pornoska i walenie konia. Wtedy napisał do mnie na telegramie znajomy „anon kurwa, wychodź z domu bo jest zajebista domóweczka u Jaśka, alkohol i dupeczki – wszystko!” Co robić? Zerwać z piwniczeniem i zrezygnować z zajebistego życia bez zmartwień? Ale jest druga strona medalu… a jak zarucham? W końcu mój wdzięk oraz uroda plasowała się gdzieś w skali 4/10 więc ciut poniżej średniej ale zawsze coś. Opisałem, że będę za 30 minut, wziąłem prysznic, ubrałem się w możliwie najlepsze ciuchy i zabrałem zapasową flaszkę, w końcu musiało być wpisowe. 

 

Po drodze kupiłem sobie paczkę fajek i wychyliłem jednego browarka dla kurażu. Droga była prosta, gdyż mieszkał niedaleko mojej piwnicy. Po drodze jeszcze dowiedziałem się, że jest przewaga lasek nad facetami i walą do basa więcej niż płeć przeciwna – to chyba dobrze. Dzięki temu moja ocena z 4/10 mogła w ten magiczny sposób podskoczyć nawet o 2 a nawet 3 punkty.

 

Wszedłem na imprezę, dzięki wcześniejszego raczenia się alkoholem już byłem dostatecznie odważny na każde podejścia. Przywitałem się z kumplami i ruszyłem na podbój. Jakie było moje zdziwienie kiedy po kilku podejściach zdałem sobie sprawę z tego, że laski nawet napierdolone nie są nawet skore do rozmowy ze mną xD żegnaj american pie wyszeptałem w duszy i poszedłem się dojebać do końca. Siedziałem sobie na kanapie i popijałem sobie łiskacza z lodem, tutaj będzie moje miejsce spoczynku kiedy impreza dobiegnie końca, chyba to był jedyny dobry aspekt – wygodna loża do zgona. Niespodziewanie do mojego azylu dosiadła się Dominika, taka lampucera z liceum jednak nadal ruchable – nie moja liga. Patrzyła na mnie, unikałem jej wzroku – jeszcze będzie chciała mnie wyrzucić z mojej wygodnej kanapy – ni chuja. – Chcesz wyjść na fajkę? – o kurwa, zgadała do mnie, SAMA. – YYYYYYY eeeeeee – zamurowało mnie. – Nie pierdol anon, chodź bo wyglądasz jakbyś przyszedł na stypę – chwyciła mnie za ramię i wyciągnęła z domu na podwórze. Paliliśmy razem fajki, w pewnym momencie zapytała, czy udało mi się coś wyrwać. – Skoro siedziałem sam, to możesz domyślić się finału moich podbojów albo raczej jego braku. – Weź przestań, chyba potrzebujesz się rozluźnić trochę, chodź na bok. – Panowie, to się dzieję – idę rucha xD Stanęliśmy za garażem a ona w ciągu chwili wyciągnęła mi kutasa ze spodni, stał już jakieś dobre pół godziny odkąd pociągnęła mnie za ramię – obym szybko nie skończył. Kucnęła sobie i najpierw zaczęła całować mnie po jajkach a ręką waliła konia. Kiedy wzięła go w usta uznałem, że to nawet przyjemniejsze niż granie i walenie w samotności – pierwsze miejsce w przyjemnościach. Kiedy byłem bliski przestała ssać i powiedziała bym sobie wsadził zanim eksploduję, założyłem gumę i próbowałem w nią wejść. Alkohol oraz praktyczny brak wiedzy na temat budowy oraz osadzenia organów rozrodczych kobiety sprawił, że najpierw przez przypadek wsadziłem w dupę, co jej się nie podobało w potem między uda, w końcu się zlitowała złapała mnie za chuja i sama nakierowała. – to teraz ruchaj mnie anon i spadamy na imprezkę – tak więc robiłem, całe 4  minuty. Było przyjemnie a pomimo publicznych spekulacji na temat jej puszczalstwa była nawet ciasna, albo ja wielki (żart xD). Po całej akcji ubraliśmy się, gumkę wyjebałem do krzaków i jeszcze zapaliliśmy przed wejściem. Ciekawe co napisze rano – o ile napisze, heh.

Koledzy rano odprowadzili mnie do domu bo później już dotarłem się na maxa. Kiedy się obudziłem miałem sms od nieznanego numeru. „Zapraszam na trzeźwe korepetycje, można się lepiej poznać :)” Panie i Panowie – JACKPOT

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*