Sex opowiadanie – napalona bratowa.
Poradźcie, co mam robić? Wyjeżdżam czasami na weekend do mojego brata, który mieszka ze swoją żoną wraz z jej rodziną w jednym większym domu. Z racji tego, że mieszkają w ścisłym centrum to jest tam o wiele więcej rozrywek niż u mnie. No jest jeszcze jedna ważna rzecz… moja szwagierka się do mnie dobiera, wiecie co jest w tym wszystkim najdziwniejsze? Nie protestuję. Miałem w życiu jedną dziewczynę więc nie mogę powiedzieć, że jestem doświadczony w seksie a tutaj mam kobietę, która potrafi już więcej zdziałać „w te klocki”. Jak się zaczęło? Zacznijmy od tego, że ona nie pracuje a mój brat czasami spędza w pracy 12h, wystarczająco by poczuła się „samotna”. Pewnego dnia, kiedy byłem u nich po skończonym meczu w piłkę poszedłem wziąć prysznic, wtedy usłyszałem jak drzwi od łazienki się otwierają, zawołałem „Zajęte!”, moja szwagierka nagle odpowiedziała, że „muszę zrobić tylko siku”. No okej, w sumie zgodziłem się bo drzwi kabiny są specjalnie „ocenzurowane” i nic za bardzo nie widać. Kiedy spojrzałem w kierunku toalety widziałem tylko niewyraźny zarys sylwetki. Drzwi kabiny się rozchyliły na około 50, wystarczająco bym zauważył, że stoi naga i patrzy na mnie. Była to bardzo ładna kobieta, szczupła blondynka… patrzyłem tak chwilę na nią i po chwili poczułem jak złapała mnie za członka, przesuwała rytmicznie aż poczułem, że dostałem potężnego wzwodu. Nic nie mogłem powiedzieć, cała krew z mózgu spłynęła mi do kutasa. Po chwili uklęknęła i pocałowała go sam czubek, niesamowite uczucie, jak miałem protestować? W tym momencie dostałem najlepsze co mógł dostać chłopak w moim wieku, loda aż po sam kule. Kiedy było już bardzo gorąco to wskoczyła pod prysznic, wyłączyła wodę po czym oparła się o ścianę… bez namysłu oparłem się o nią, zwilżyłem palce śliną i wjechałem jej w cipkę. Była mokra, nie tyle od wody co z podniecenia. Nie czekając dłużej przyparłem ją mocniej do ściany i wszedłem w nią jak w masło. Trwało to jakieś 15 minut kiedy poczuła, że dochodzę to szybko zeskoczyła ze mnie po czym wzięła go z powrotem do ust i doprowadziła do finału… Zawartość ust splunęła do odpływu, uśmiechnęła się w moją stronę i wycedziła z zadowoleniem „to nasz mały sekret, a teraz posprzątaj po sobie łazienkę”. Przysiadłem sobie w kabinie, to było coś pięknego. Od tamtego czasu kiedy nie ma mojego brata to pieprzymy się w każdym kącie w domu. Wiem, że robi to tylko dla seksu… ale kto by nie poszedł na taki układ? Myślicie, że dobrze robię?
Dodaj komentarz